TRYB JASNY/CIEMNY

Pyzy z mięsem, czyli COŚ z niczego


Czasem każdy tak ma, że zjadłby coś, ale sam nie wie na co ma ochotę, a na dodatek  zawartość lodówki jakoś tak wielkiego wyboru nie daje :)  Pogoda kiepska - do sklepu iść się nie chce, a pora obiadu zbliża się coraz bardziej.  I  TO  JEST  WŁAŚNIE  DOBRY CZAS BY PRZYGOTOWAĆ  PYZY  :)

SKŁADNIKI  NA FARSZ :
Można użyć surowe mięso mielone lub (co gorąco polecam) zagospodarować pozostałą z dnia poprzedniego resztę pieczeni lub gotowanego mięsa, które mamy w lodówce.
Podsmażamy cebulę, dodajemy do niej mięso mielone lub siekane. 
Z farszem warto trochę poeksperymentować i dodać do niego również inne warzywa. Ja dodałam pokrojone łodygi selera naciowego. Charakteru naszym pyzom dodają przyprawy: pieprz, sól, majeranek, szałwia.

SKŁADNIKI  NA CIASTO :
* 1 kg ziemniaków ugotowanych
* 1 kg ziemniaków surowych / obranych /
* 2 jajka
* 4 łyżki mąki ziemniaczanej / lub 4 łyżki grysiku - POLECAM tę zamianę :) /
* 4 łyżki mąki pszennej
+ mąka do podsypania blatu
* sól


* 1 kg ziemniaków obieramy, gotujemy w osolonej wodzie, studzimy, przeciskamy przez praskę do ziemniaków (lub mielimy)

* 1 kg ziemniaków obieramy, ścieramy na tarce o drobnych oczkach, przekładamy je do czystej, bawełnianej ściereczki lub gazy i ODCISKAMY starannie całą wodę, która się w nich znajduje.

* Łączymy ugotowane i surowe ziemniaki, dodajemy do nich  jajka, 1/4 łyżeczki soli, mąkę pszenną oraz mąkę ziemniaczaną, którą można również zastąpić grysikiem

* Dłonie obsypujemy mąką. Wszystkie składniki ciasta mieszamy na jednolitą masę i dzielimy je na niewielkie kule. Do pomocy warto zachęcić dzieci. Dziecięce łapki tę czynność wykonują doskonale :)
Z każdej kuli robimy w dłoniach placuszek, napełniamy go farszem i turlamy pyzy :)

























Pyzy wrzucamy do gotującej się, osolonej wody. Gotujemy je 7 - 10 minut. Pamiętajmy, że pyzy nie są gotowe zaraz po "wypłynięciu" - w cieście są przecież surowe ziemniaki - musimy dać im parę minut na ugotowanie się.























Pyzy świetnie smakują oblane lekko zrumienionym boczkiem z cebulką. My jednak wybraliśmy lżejszą wersję i podaliśmy je obsypane rzeżuchą w towarzystwie czerwonej kapusty duszonej z jabłkami, rodzynkami i czerwonym winem.

Wszystkim miłośnikom klusek polecam :




[knedle ze śliwkami]







Komentarze

  1. Moja Mama takie robiła:)Ale bez zieleninki:) Pyyyszne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zieleninkę dodałam , bo mięska trochę mało było do farszu , ale efekt był zaskakująco dobry....

      Usuń
  2. Wielki pokłon za te knedle:-) Ja się boję zabierać, kiedyś próbowałam cepeliny zrobić i wszystko mi się rozwaliło. Drugiej próby nie podjęłam;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to była wina ziemniaków , a nie Twoja... nie wszystkie odmiany nadają się do robienia kluch , a sprzedawcy czasem wprowadzają w bląd ...

      Usuń
  3. Ach, apetytu narobiłaś ! Od razu bym startowała gdyby nie to, że mam dwudniowe opóźnienie spowodowane weekendowym choróbskiem ;) ale może w czasie świątecznym się pokuszę. Dzisiaj na obiad szybki schab...

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam je! Moja Babcia nazywa je "siwkami" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo one tak "siwieją" od surowych ziemniaków...czasem bardziej , a czasem mniej / pewnie to od odmiany ziemniaków zależy /

      Usuń

Prześlij komentarz

SEZONOWA KUCHNIA

STYCZEŃ

LUTY

MARZEC

KWIECIEŃ

MAJ

CZERWIEC

LIPIEC

SIERPIEŃ

WRZESIEŃ

PAŹDZIERNIK

LISTOPAD

GRUDZIEŃ

KOLORY W KUCHNI

WIELOBARWNIE

BIAŁY

CZERWONY

FIOLETOWY

POMARAŃCZOWY

ZIELONY

ŻÓŁTY

POLECANE ARTYKUŁY

Polecane posty

instagram @zycie_od_kuchni

Copyright © ŻYCIE OD KUCHNI