Dziś pierwszy dzień wiosny ... ale gdzież ona ?
Z niedowierzaniem spoglądam za okno ... jak rzekłby klasyk : " w zeszłym roku w maju widziano ją w tramwaju " :):)
Ta pogoda nastraja zupełnie do niczego ...
Może więc jakieś małe wagary od codzienności-nudności ? ... w końcu dziś mamy dzień wagarowicza ! :):)
Wagary ... jakoś kiedyś łatwiej było sobie zrobić wagary od codzienności ...
A teraz ... a teraz beztroska młodzieńczych lat jest skorygowana poczuciem obowiązku ... bo przecież świat się zawali jeśli jednego dnia wyrwiemy się z kieratu powinności wszelakich ...
Ale czy na pewno się zawali ? ... Czy dokumenty uciekną z biurka ? Czy ktoś poza nami zauważy , że zamiast pościerać kurze i zrobić pranie zajęłyśmy się tylko tym co naprawdę sprawia nam przyjemność ?
Tak ... myślę , że wszyscy to zauważą ... bo radosnego spojrzenia i uśmiechu na twarzy nie zdołacie przed innymi ukryć ...
PROSZĘ PAŃSTWA ... IDZIEMY DZIŚ NA WAGARY !!! TRADYCJA ZOBOWIĄZUJE ! :):)
***
MIELONE KOTLETY ...
Rzadko robiłam je sama ... były specjalnością mojego przyjaciela ... to zawsze z nim będą mi się kojarzyć...
Dzwonił i mówił , że dziś nie musimy gotować , że dziś coś już dla nas w kuchni "wymodził"- właśnie takich słów używał mówiąc o gotowaniu :) ...
Kiedy wchodził - moi chłopcy biegli do drzwi zaglądać mu do siatki ciekawi co też dziś Bodzio przyniósł . Lubił gotować i robił to naprawdę nieźle . Używam tych samych przypraw , wydaje mi się , że w taki sam sposób jak on opiekam mięso , a jednak nie potrafię tamtej głębi smaku odtworzyć ...
Kotlety mielone ... Bodzio często przynosił mielone mięso i razem z moimi chłopcami przygotowywał mielone kotlety ... razem namaczali bułkę , razem doprawiali , razem formowali mięso ... Chłopcom różnie szło , byli jeszcze mali , ale on miał w sobie pokłady cierpliwości , których ja w sobie czasem odnaleźć nie umiem ...
Kotlety z przepisu Bodzia - nie zrobiłam ich od prawie dwóch lat choć chłopcy często o nie prosili...
Po stracie bliskiej osoby trudno jest pierwszy raz zrobić coś samemu już bez jej udziału ... Z jednej strony pragnie się zachować od zapomnienia takie wspólne chwile z codzienności , ale z drugiej bardzo dotkliwie odczuwa się świadomość , że teraz już nic nie będzie takie jak kiedyś ...
SKŁADNIKI :
* 250 g mięsa z szynki wieprzowej
* 250 g fileta z piersi indyka
* 1 jajko
* 1 cebula
* 1 bułka
* trochę mleka
* 2 ząbki czosnku
* przyprawy : sól , pieprz , majeranek , ulubione mieszanki ziół
* tarta bułka
* olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia
WYKONANIE :
Mięsa kroimy na kawałki i razem mielimy ... dodajemy jajko , przyprawy , rozgniecione w wyciskarce ząbki czosnku ...
Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy ją na złoty kolor na niewielkiej ilości oleju rzepakowego ... dodajemy do mięsa ...
Bułkę rwiemy na kawałki i moczymy ją w mleku ... gdy zmięknie - odciskamy ją w dłoniach i dodajemy do masy mięsnej ...
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy ... zwilżonymi w zimnej wodzie dłońmi formujemy płaskie kotlety ... panierujemy je w tartej bułce ...
Smażymy na dobrze rozgrzanym oleju przez około 4 - 5 minuty z każdej strony ...