O poranku zebrałam w ogrodzie kwiaty cukinii,
młode buraczki, zieloną cebulkę, pomidory i zioła. Tak jeszcze bez
sprecyzowanego planu na to co zrobię na śniadanie, tak bez zbędnego pośpiechu, bo i tak jeszcze wszyscy spali. Sąsiad obdarował mnie jajkami od "szczęśliwych
kurek", tych co ich kogut obudził mnie swoim pianiem o świcie. Za te
jajka jakoś mu to wybaczę :)
Na śniadanie zrobiłam więc kwiaty cukinii w cieście na sałatce z młodych buraków i ziemniaków. To był wyjątkowo pyszny poranek :)